Marii Konopnickiej w Kole Światełko dla tych co odeszli Szkoła Podstawowa nr 3 im. Marii Konopnickiej w Kole. Witamy na blogu SKO „ Kolskiej Trójki „ . Szkoła Podstawowa nr 3 w Kole to placówka z bogatą historią. Początki edukacji finansowej sięgają lat 80 tych. W 2006 r. szkolne oszczędzanie zaczęło zanikać i na skutek Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus. Dzieląc się częścią moich tekstów pragnę zaznaczyć, że powstawały one często spontanicznie, czyli nie były specjalnie planowane. To są moje wewnętrzne odczucia, ubrane po prostu w rymy. To również moja osobista modlitwa. Mam nadzieję, że te teksty pomogą także innym w odkrywaniu piękna swojego życia. Za wszystko dziękuję Bogu i obejmuję modlitwą każdego Czytelnikas. Agnieszka Krasoń Patrzę na piękne, okazałe Drzewo, które zostało dawno zasadzone… Z wdzięcznością mówię – należę do niego – to znaczy – gałąź jego jedną tworzę. Drzewo oparte na mocnych korzeniach, że żaden wicher nie zdołał go złamać… Konary – Siostry – liczne Pokolenia Matka Najświętsza Swym Płaszczem osłania! Dziejowe burze były już nie jedne… Zabory, bieda, choroby i troski… Drzewo owoce wydawało piękne… Troszczy się o nie Edmund Bojanowski! Chciał Ojciec, by korzenie utwierdzone były na Fundamencie miłości, prostoty… By w takim duchu owoc przynosiły Niepokalanej Służebniczki – Siostry. Lecz kiedy korzeń nie jest osadzony tak bardzo mocno na tym FUNDAMENCIE – gałąź usycha i owoc znikomy Drzewo w przyszłości swej wydawać będzie… Mijają lata – liście opadają… To naturalne – starszych odchodzenie… W naturze – młode liście się zjawiają… Nową historię tworzą na tym DRZEWIE… Lecz kiedy nie ma ich – DRZEWO choruje… Boże – daj znaleźć skuteczne LEKARSTWO… Jak Ty go ześlesz – kiedy zastosuję, to jest nadzieja – choć czasem nie łatwo… Najbardziej smuci to, gdy odpadają gałęzie żywe, czynne i kwitnące… To przykre, że się DRZEWA nie trzymają… I w swym wzrastaniu nie były tak mocne… Nie mnie osądzać…Lecz ja baczyć muszę, bym się w swym życiu Jezusa trzymała… Kiedy tak będzie – to nie jedną burzę przetrzymam i będę wciąż się rozrastała… Gdy gałąź ścięta – to soki ożywcze drzewo na inne gałęzie przenosi… Wzmocnij TWYM SOKIEM Boże Siostry WSZYSTKIE – o to pokornie chcę Cię bardzo prosić. – s. Agnieszka Krasoń – r. Najprostszą bajkę zaraz tu opowiem – pewien gospodarz miał urządzeń wiele… Chciał, by do pracy były wciąż gotowe i mu służyły w codziennej potrzebie. Sprzęty do prądu były podłączone. Lecz dnia pewnego coś się wydarzyło… Każde z urządzeń rozpoczęło mowę i się ze sobą omal nie kłóciło… Ja jestem pralka, beze mnie jest bieda – wszystko tak sprawnie i szybko upiorę… – Ciebie tak bardzo nam tu nie potrzeba – jestem odkurzacz – dom dokładnie sprzątnę! Lecz moi drodzy – ja jestem ważniejszy! -robot kuchenny od razu przemówił. Ty aż tak bardzo nie jesteś potrzebny – inny wielofunkcyjny sprzęt uwagę zwrócił. W kącie za drzwiami szara miotła stała – każdy już dawno od niej się odwrócił, bo przecież była taka przestarzała… A sprzęt ze sprzętem się kłócił i kłócił! Te urządzenia w pysze zapomniały, że same z siebie nic przecież nie zrobią… Potrzebne DŁONIE, aby kierowały i muszą PODDAĆ SIĘ właśnie tym DŁONIOM! Kiedy zajęte bardzo były sobą i przechwalały się -co to nie potrafią, w tej chwili – źródło prądu wyłączono… I wszystkie w kącie spoczęły za szafą. Gospodarz szarą miotłę wziął do ręki, ona się zaraz tak jemu poddała… I niepotrzebny był komentarz wszelki- miotła dom cały pięknie wysprzątała! Każdy z nas również dużo rzeczy umie, otrzymał dobro, które ma pomnażać. O Dobry Boże – niech człowiek zrozumie – BEZ ŹRÓDŁA PRĄDU – NA NIC JEGO PRACA! Człowiek sam z siebie nie może się chełpić! Trzeba się poddać – jak ta miotła szara… Weź mnie w Swe ręce – chcę Twą Wolę pełnić! Ucz mnie pokory – już teraz, od zaraz! A gdy dobrego coś Boże uczynię, niech o tym nigdy ja nie zapominam, że DZIĘKI TOBIE to, czy tamto umiem i już nad nikim niech się nie wywyższam! Wiem, że są sprzęty co więcej potrafią… Takich ich chciałeś… mnie zaś w tym utwierdzasz, że wszystko przecież od Ciebie jest łaską i jest Ci bliska nawet moja nędza! Niech będę miotłą – świadomie to mówię, bylebym tylko Tobie się poddała! Jak sprzęty – wiele czynności nie umiem… Być W TWOICH DŁONIACH – w tym jest moja chwała! – s. Agnieszka Krasoń – r. Łazarz – przyjaciel Pana zachorował. Maria i Marta wiadomość posłały – Przyjdź do nas Jezu – życie jego ocal, tylko Ty możesz czynić cud wspaniały! Ku łasce Bożej ta choroba zmierza, Syn Boży chwałą będzie otoczony. Pan Swego kroku wcale nie przyśpiesza… Umiera Łazarz – lecz będzie wskrzeszony! Dwa dni minęły zanim Jezus przyszedł… Maria z nadzieją wiarę swą wyznaje, a Pan zapłakał i słowo Swe wyrzekł: Usuńcie kamień – Łazarz zmartwychwstanie! O Jezu – trudna jest przecież Twa mowa… Kamień jest ciężki i cuchnie już ciało! Lecz my ufamy w Twoje zbawcze Słowa, wzmocnij nas Panie świętą, żywą wiarą! Jezus serdeczną modlitwę zanosi, o wysłuchanie prosi Ojca Swego. Łazarz na zewnątrz z grobu już wychodzi, cud wielki – Zbawca wskrzesza umarłego! Dlaczego Jezus nie przyszedł już zaraz, nim umarł Jego przyjaciel tak bliski… I tu odsłania się też moja wiara – Pan ukazuje naukę nam wszystkim. W życiu człowieka też bywają chwile, gdy prosi Zbawcę natychmiast o łaskę. I myśli sobie, że Pan ma to czynić, bo przecież dobra jedynie on pragnie! Tymczasem Jezus większe dobro daje, od uzdrowienia lepsze jest wskrzeszenie! A człowiekowi często się wydaje, że tak jak on chce – to będzie najlepiej. Gdy Ciebie Panie proszę też o zdrowie dla mnie, dla kogoś… A nie otrzymuję – daj, abym nigdy nie zwątpiła w wierze, że Ty nam większe dary przygotujesz! Usuwać będę kamień mej niewiary, z grobu ciasnego myślenia wyjść muszę. Bóg zawsze daje najobfitsze dary, On ma na względzie najbardziej mą duszę! s. Agnieszka Krasoń – r. Kiedy zamiatam podłogę, albo obieram ziemniaki, lub kiedy uczę w szkole niezbyt grzeczne dzieciaki… Niech to czynię ŚWIADOMIE i zawsze niech będzie Z INTENCJĄ! Dobrą rzecz wówczas zrobię – czyn prosty wpisze się w Wieczność! Można to zrobić niechętnie, a przy tym się napracować… Świadomość wtedy ucieknie, gdzieś z oczu stracę Boga! Lecz kiedy to samo z intencją będę wykonywała – proste czyny uświęcą i wszystko będzie dla Pana! I jeszcze – niech się nie martwię, że tego, tamtego nie umiem… Nędzę mą Pan Bóg odgadnie – On mnie wspomoże, zrozumie! Nie wszystko przecież potrafię, choćbym się bardzo starała… Lecz tym do Boga ja trafię, że będę wykonywała właśnie z tą świadomością moje codzienne zadanie… Spraw Panie niechaj z radością wypełniam me powołanie! I niechaj dobrą być umiem – na tym mi bardzo zależy… Gdy serce wszystkich zrozumie – to będzie mój skarb największy! – s. Agnieszka Krasoń – r. Jest we mnie ogień – taki silny, gdyż czuję, że mnie całą spala… Wprowadza w serce pokój miły – to niewątpliwie wielka łaska! Tym wielkim ogniem jest pragnienie modlitwy za Tych, co odeszli… Mam przekonanie, że je spełnię! Za każde dobro – ONI WDZIĘCZNI! Czuję tę wdzięczność – która sprawia, że ogień ten we mnie nie gaśnie… To on pragnienie uruchamia – i to jest wielka łaska właśnie! Na ,, zdrowy rozum” – żyjąc wiarą – pomoc ta bardzo się ,,opłaca”… Chociażby drobny czyn spełniając, do Nieba wiele dusz wprowadza! Jaki argument większy trzeba – mając świadomość, że też umrę… Przez CZYŚCIEC idzie się do Nieba – ja kiedyś też otrzymam ,,ulgę’’… Już teraz, gdy różańce mówię- czuję jak wlewa się PALIWO, które zasila moją duszę – ono jest we mnie wielką SIŁĄ! Tym, których kocham – ja pomagam, gdy modlę się z czystym sumieniem. Dziś Dobry Boże Ciebie błagam – POSTANOWIENIA niech nie zmienię! Dusze tak liczą na tę pomoc…. Tak WIELKIE przecież ich cierpienie… JEŻELI KOCHAM… – RUSZĘ GŁOWĄ… – tam nawet ważne jest westchnienie! To jest prawdziwa rzeczywistość – tak wiele przecież mogę zrobić… Życie upływa bardzo szybko… A w czyśćcu – jakże wdzięczni ONI… I to jest Świętych Obcowanie… Za każdy gest dla dusz spełniony, Ty wynagradzasz stokroć Panie! DOŚWIADCZAM… – Boże bądź wielbiony! – s. Agnieszka Krasoń – r. Jak pociąg toczy się życie i wyznaczona jest trasa… O określonej godzinie wyjeżdża do celu i wraca. Choć ciężka jest ta maszyna, to lekko po torach jedzie… Kto w życiu Różańca się trzyma, to w trudzie – zawsze lżej będzie! Prędkość ma określoną – inaczej się wykolei… Życia przyspieszać nie wolno… W radosnej trwać trzeba nadziei… Maryjo – kroki me prowadź, bym wsiadła w pociąg właściwy… Z Różańcem Twym kieruj do Boga – nie chcę przesiadać się w inny! Szatan tak kusi nas wszędzie, chce byśmy z toru wypadli… Matka Najświętsza niech wiedzie i przez RÓŻANIEC ocali! Różaniec to BILET do Nieba – nie będę jechała na gapę… Odmawiać go zawsze trzeba – to ON zastępuje mi mapę. Mój pociąg nie jedzie – lecz płynie, lżej jest na torze życia… Z Różańcem łatwiej ominie pokusy co grożą z ukrycia. Bo to jest moje paliwo, energia na ŻYCIE CAŁE! Pilnuj mnie zawsze Maryjo – BYM ODMAWIAŁA RÓŻANIEC!!! – s. Agnieszka Krasoń – r. Daj mi świadomość Dobry Boże – spraw, żebym o tym wciąż myślała, że każda CHWILA tu w klasztorze przez Ciebie jest zaplanowana… To znaczy – to co mnie spotyka w zwykłym, codziennym życiu moim – nawet, gdy trudy napotykam – złączone jest ze wzrokiem Twoim. Co zrobię z chwilą? – to ma wola… Nikt nie dokona tego za mnie… Może być chwila uświęcona, gdy w świadomości Bogu daję… Mogę zmarnować i roztrwonić… Ile mych chwil tak przeszło bokiem… Lecz przecież można to ocalić – INTENCJĘ SILNĄ SOBIE ZROBIĘ! Gdy coś na przykład nie pasuje… Wiadomo – w życiu lekko nie ma… Człowiek się zwykle denerwuje – tymczasem Pan Bóg patrzy z Nieba! I czeka – co ja z tym uczynię… Jak będę tym rozporządzała… Ta krótka chwila szybko minie… Lecz pieczęć po niej będzie trwała! Chwila do chwili tworzą ŻYCIE! Chwile mijają… – owoc będzie … Pan Jezus wesprze mnie obficie… Chwila z INTENCJĄ – łaski niesie… Mogę zmarnować narzekając… I żadna z tego satysfakcja… Lecz w pełni Bogu to oddając – chwila ta sprawia, że ja wzrastam! – s. Agnieszka Krasoń – r. Człowiek jest WIELKĄ TAJEMNICĄ… Bóg jego życie zna do głębi… Ludzie nie wszystko o kimś wiedzą – małą część znają… lecz nie w pełni… Los różnie rzeźbił ludzkie serce… Są tacy, którzy dużo mówią… Lecz dla tych podziw mam największy, co ciszę serca zachowują… Tam zwykle kryje się BOGACTWO, ogrom przeżycia lub cierpienia… Poznać TAKIEGO – jest to łaską… Mądrość się czerpie z doświadczenia. Dlatego o tym wiedzieć muszę – NIE WOLNO MI SĄDZIĆ NIKOGO! Tylko Bóg zna człowieka duszę, każdego stworzył WYJĄTKOWO! Gdybym być może też przeżyła, to co mój bliźni… Nie wiadomo, jak bym w tym świecie dzisiaj żyła… Łaski to owoc – każde dobro! Pamiętam też – w moim dzieciństwie bardzo wpływały na mnie BAŚNIE… Te Andersena – oczywiście – zaraz opiszę jedną właśnie. ,,Brzydkie Kaczątko’’ – o mój Boże! jak ja przeżyłam los pisklęcia… Najpierw słyszało – TY POTWORZE… Później zmieniło się w łabędzia! Nie wiemy, co ktoś drugi przeszedł… Nad ludzkim bólem – skłońmy głowę… Niechaj tych przeżyć nikt nie depcze… Dla Boga – wszystkie WYJĄTKOWE! W ciszy się rodzą wielkie dzieła, w ciszy – trwa zawsze rozmyślanie… Mój Boże – daj mi CISZĘ SERCA i niech szanuję WSZYSTKICH Panie. Człowiek jest WIELKĄ TAJEMNICĄ… Bogactwo – z doświadczenia czerpie… Błogosławieni, którzy milczą dźwigając cierpień swoich brzemię. – s. Agnieszka Krasoń – r. Człowiek doświadcza różnych stanów ducha… Niekiedy wszystko z łatwością przychodzi, ma światły umysł – żadna zawierucha – tak myśli – nie jest w stanie mu zaszkodzić… Czuje swe szczęście, że jest blisko Boga, życie nabiera żywego wciąż blasku… Lecz ta świetlana, tak radosna droga – bez zasług jego – nazywa się ŁASKĄ! Czasem przeciwnie – ciężko człowiekowi… oschłość ogarnia, brak sensu istnienia… Ciemna noc horyzonty mu przysłoni, wszędzie się mnożą same utrapienia… Lecz właśnie – W TAKIM STANIE BÓG JEST BLISKO! Każdy najmniejszy wysiłek Mu drogi… W zasługi pragnie zamienić to wszystko – otwiera NIEBO temu człowiekowi! Jeśli w oschłości swej pod prąd idziemy i się staramy pełnić Bożą Wolę – to ten wysiłek Pan Jezus zamieni w kwiaty, co pachną tuż przed Jego Tronem! Cóż za zasługa, kiedy pomoc mamy… W stanie oschłości Bóg sprawdza najlepiej… Jemu więc wszystkie trudy zawierzajmy – On przez NOC CIEMNĄ nas wiedzie do Siebie! Czasem mówimy – me życie zwyczajne, takie jałowe co dzień się wydaje… Widzę, że moje wysiłki są marne… Ja Panu Bogu przecież nic nie daję… TO NIE JEST PRAWDĄ! – Pan na WSZYSTKO patrzy… Tę ,,bezsensowność’’ Bogu ofiarujmy… Liczy się przecież nasz dobry czyn każdy – za tę powszedniość dnia również dziękujmy! Niech wciąż pamiętam, że jestem kochana, przez szare szyby w Boskie Słońce spojrzę… Dla Boga liczy się ma chwila każda – NIECH DZIĘKCZYNIENIE ZA ŻYCIE SWE ZŁOŻĘ! – s. Agnieszka Krasoń – r. Codzienność nowe chwile wciąż przynosi, radość i smutek wzajem przeplatając… Nie wszystko jednak nas tu zadowoli – takie jest życie… – nie ma wpływu na to… Lecz od nas również tak wiele zależy, jak wykorzystać dane wydarzenie… I w zależności jak to przyjmujemy, takie też w sobie mamy nastawienie… Można krytyki przyjąć łatwą drogę – nic prościejszego jak tylko narzekać… Można odwracać w drugą stronę głowę i tak po prostu od tego uciekać… Lecz jeszcze jeden sposób jest nam dany – tak -z niego pragnę korzystać w mym życiu. Trud KAŻDY może być OFIAROWANY z czystą intencją – najlepiej w ukryciu… Takim sposobem będę miała korzyść – zrobię INTENCJĘ – Bogu ofiaruję… I choć w mym życiu nawet będzie gorzej – od razu w sercu ja radość poczuję! Chwile tak cenne często uciekają, a my się w smutku, w grzechu pogrążamy… I nie myślimy jaką wartość mają… Niech o tym w trudzie życia pamiętamy. -s. Agnieszka Krasoń – r.

W tym roku z powodu pandemii cmentarze w okresie Wszystkich Świętych były zamknięte. Odwiedzamy groby swoich bliskich później, ale zawsze o nich pamiętamy.Zo

Boże Narodzenie to naprawdę niezwykły czas w roku, na który wszyscy czekają z niekłamaną niecierpliwością. To moment, kiedy możemy wreszcie odetchnąć i spędzić chwile z najbliższymi. Aby jeszcze lepiej odczuć świąteczną atmosferę, warto w ten czas wpleść odrobinę poezji. Pomysł ten może szczególnie przypaść do gustu maluchom, którzy z wierszy mogą dowiedzieć się czegoś o tradycji i historii Świąt. Poznaj najpiękniejsze wiersze o Bożym Narodzeniu. Wiersze o Świętach Bożego Narodzenia Wyjątkowy wiersz o Świętach Bożego Narodzenia potrafi naprawdę poruszyć delikatne nuty w sercu i wywołać łzy wzruszenia. Recytacja świątecznych utworów przez najmłodszych członków rodziny może okazać się znakomitym urozmaiceniem w czasie kolacji wigilijnej. Dobra poezja może skłonić do refleksji i sprawić, że na moment w pełni skupimy się na tym, co w okresie Bożego Narodzenia powinno być najważniejsze. To właśnie tego wieczoru,gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,przy stołach są miejsca dla obcych,bo nikt być samotny nie właśnie tego wieczoru,gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,w serca złamane i smutnepo cichu wstępuje właśnie tego wieczoruzło ze wstydu umiera,widząc, jak silna i pięknajest Miłość, gdy pięści właśnie tego wieczoru,od bardzo wielu wieków,pod dachem tkliwej kolędyBóg rodzi się w Waśniowska Sprawdź: Filmy świąteczne dla całej rodziny. Sprawdź najlepsze propozycje na świąteczny seans Piękne wiersze o Bożym Narodzeniu znanych poetów O ogromnym znaczeniu Bożego Narodzenia w kulturze świadczy również to, że bardzo często pojawiało się jako temat utworów literackich znanych poetów. Kto lepiej odda sens i niepowtarzalną świąteczną atmosferę lepiej niż mistrzowie pióra? Nic zatem dziwnego, że są to utwory naprawdę niezwykłe, piękne, a niekiedy także mocno wzruszające. Jest cicho. Choinka szczycie cherubin oknach pelargonie,blask świeczek złotem zasnuwa,a z kąta, z ust brata płyniekolęda na okarynie:Lulajże, Jezuniu…Konstanty Ildefons Gałczyński Święty Józef załamał ręce,denerwują się w niebie święci,teraz idą już nie Trzej Mędrcy,lecz uczeni, doktorzy, docenciTeraz wszystko całkiem inaczej,to, co stare, odeszło, minęło,zamiast złota niosą dolary,zamiast kadzidła — komputer,zamiast mirry — video— Ach te czasy — myśli Pan Jezus —nawet gwiazda trochę zwariowałaale nic się już nie zawali,bo wciąż mamusia ta Jan Twardowski, “Mamusia” Maryjo czysta, błogosław tej,Co w miłosierdzie nie jasna twoja strudzona dłońSmutki jej wszystkie twoją ręką niechaj płacze wigilijny ześlij jej stółZielone drzewko magiczne,Niech, gdy go dotknie, słyszy gwar pszczół,Niech jabłka sypią się zamiast świec daj gwiazdę mroźnych blisko pochód białych gór,Niechaj w jej okno z Chaldei, z Ur,Pamięć złych lat niech poeci niechaj dotkną strunSamotnej zanucą Miłosz, “Modlitwa Wigilijna” Jest w moim kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijnyNajtkliwsze przekazując uczucia w tym Norwid, “Opłatek” Że, jako mówi nam wszystkimDawne, odwieczne orędzie,Z pierwszą na niebie gwiazdąBóg w naszym domu Go przyjąć gorącym,Na sciezaj otworzyć wrota —Oto co czynie wam każeMiłość, największa Kasprowicz, “Przy wigilijnym stole” Wiersze o Bożym Narodzeniu krótkie Krótkie utwory o Bożym Narodzeniu również mogą być przepiękne. W sposób celny i zwięzły potrafią uchwycić istotę tego magicznego czasu. Genialnie sprawdzą się jako świąteczna zabawa dla dzieci, ponieważ ze względu na niedużą objętość maluchy szybko je zapamiętają i na pewno chętnie wyrecytują podczas świątecznej kolacji. Krótkie wiersze o Bożym Narodzeniu można także wykorzystać jako element świątecznych życzeń dla najbliższych. Podzielić się opłatkiem,powiedz mi, co to znaczy?To dobrze życzyć innymI wszystko im Buczkówna, “Przy Wigilii” Pokój na ziemi ludziom,a w niebie cisza gwiazd,grają anieli,świat się chlebem ma dziś świąteczny blask… W ten wigilijny wieczórciepłem otulmy naszych bliskichi uśmiechnijmy się do przez cały rok nie braknie miłości! Wigilijna Święta Noc,Od opłatka bije blask,ale gdzieś tam ulicami,Krążą ci, co są dziś sami,Pusty talerz dostawiamy,może zbłądzą pod nasz dach?Wigilijna Święta Noc,Niesie łaskę w każdy dom,Serca swoje otwieramyDla tych, którzy są dziś z namiI z czułością wspominamy tych,Co już odeszli stąd. Zobacz: Najpiękniejsze piosenki o Mikołaju dla dzieci [teksty] Wiersze o Bożym Narodzeniu dla dzieci Świąteczne wiersze najbardziej mogą przypaść do gustu oczywiście dzieciom. To dobry sposób, aby przekazać najmłodszym w przystępny sposób, dlaczego Boże Narodzenie jest tak ważne w naszej kulturze i skąd się wzięły niektóre tradycje. Nauka i recytowanie wierszy to także świetny pomysł na grupową Wigilię w przedszkolu. Sprawdź poniższe wiersze o Bożym Narodzeniu dla przedszkolaków. Dzisiaj o zmierzchu wszystkie dzieci,Jak małe ptaki z gniazd,Patrzą na niebo, czy już świeciNajpierwsza z wszystkich zimne szyby płaszczą noskiW okienkach miast i wsi,Czy już sfrunęła z ręki Boskiej,Czy już nad nami niebo pociemniało,I cień błękitny ległNa ziemię białą, białą, białą,Na nieskalany mogą zejść do ludzi,Przebiec calutki świat:Śnieg taki czysty, że nie ubrudziBiałych anielskich opłatki, białe stoły,Świeżych choinek las…Doprawdy mogą dziś aniołyZagościć pośród ta gwiazda niech zaświeciNad ciszą białych drógI zawiadomi wszystkie dzieci,Ze się narodził Bóg.“Gwiazdka” Bronisława Ostrowska Jest takie magiczne pudełko,w nim świat zaczarowany,świat bombek choinkowych,mojej babci, od jej pudła ostrożnie,swoimi małymi rączkami,otwieram wieczko,a bombki… mienią się różowej bombce się skryła,mała śpiąca królewna,w złocistych pantofelkach…Różowa suknia zwiewna…W błękitnej bombce motyl,z takimi lśniącymi skrzydłami…Walca tak pięknie tańczy,w baletkach …cienkimi żółtej bombce się schował,mały pluszowy miś,ciepłe, złote słoneczko,tak pięknie świeci zielonej bombce …choinki ,wspomnienie… łąki zielonej…O! Widzę jak skacze,tak śmiesznie polny konik!W srebrzystej bombce pędzą,koniki do gwiazd szczęśliwych,stukają srebrne kopyta,wiatr targa ich srebrne bombka aż płonie,żarem, co serce rozpali,z ukrytą prośbą prababci,byśmy się wszyscy kochali.“Magiczne bombki”, Jolanta Herman W Wigilię Bożego NarodzeniaGwiazda Pokoju drogę o uprzedzeniach,otwórzmy pudła słodkich Aniołki z Panem Bogiem,jak Trzej Królowie z dary swymi,staną cicho za Twoim progiem,by spełnić to, co dotąd było otulmy naszych bliskichi uśmiechnijmy się do siebie. Na podwórku bałwan stałKtóry dużą głowę miałOczka – czarne, dwa węgielkiNos z marchewki nie za wielki…I tak sobie stałKiedy ktoś się zimna bałTo się bałwan z niego śmiałBo gdy wkoło zimno byłoJemu właśnie było miłoGdy na mrozie stałChociaż dużą głowę miałTo się bałwan trochę bałŻe gdy przyjdą dni gorąceTo mu głowę stopi słońceGdy tak będzie stałA że o swą głowę dbałPewnej nocy bałwan wstałI ułożył się na śnieguI poturlał się na biegunDobry pomysł miał?Biegun jest na końcu świataTam w ogóle nie ma lataŚniegu pełno przez cały rokDla bałwana raj wspaniałyBędzie sobie tutaj stałIle tylko będzie chciałTylko czy mu się nie znudziŻe dokoła nie ma ludziŻe nawet gdy słonko świeciTam w ogóle nie ma dzieci…F. Klimek, “Bałwan” Świeciła gwiazda na niebiesrebrna i wigilijnie,każdy ją zna od z niej z wysokadługie, błyszczące promienie,a każdy promień – to byłojedno świąteczne przyszli – nie magowiejuż trochę podstarzali –lecz wiejscy kolędnicy,zwyczajni chłopcy w garść promienie,trzymając z całej teraz w tym rzecz cała,by się życzenia Staff, “Gwiazda” Sprawdź też: Czego życzyć na święta Bożego Narodzenia w 2021 roku?Sprawdź też: Dzieci zachwycone! To najlepszy prezent dla sześciolatka na ŚwiętaSprawdź też:
Dla tych co odeszli Dla tych Którzy odeszli W nieznany świat, Płomień na wietrze Kołysze wiatr. Dla nich tyle kwiatów Pod cmentarnym murem I niebo jesienne U góry. Dla nich Harcerskie warty I chorągiewek gromada, I dla nich ten dzień – Pierwszy dzień Listopada. Danuta Gellnerowa
Bardzo duży wybór kartek. Na wszystkie okazje. Dodatkowo gotowe życzenia. Wysyłanie kartek jest darmowe. NIE POKAZUJ WIĘCEJ TEGO KOMUNIKATU Dla tych co odeszli w nieznany świat
1 listopada – Święto zmarłych, dzień, który ma dla nas szczególne znaczenie. To właśnie dziś z wyjątkową mocą wspominamy wszystkich tych, którzy odeszli. Naszych bliskich, mniej lub bardziej nam znanych, współpracowników czy ludzi, którzy swoją charyzmą, postawą, działaniem na rzecz społeczeństwa, kultury czy sztuki
„Ciszą cmentarną ukołysani, z dala od życia i znoju, dobiwszy wreszcie cichej przystani odpoczywają w pokoju.” Poetki Danuta Gellnerowa i Elzbieta Daniszewska zacytowanymi fragmentami wierszy wprowadzają w nastrój zbliżających się świąt. 1 Listopada przypada uroczystość Wszystkich Świętych, a zaraz po nim Dzień Zaduszny. Tradycja Dnia Zadusznego zaczęła się tworzyć w Polsce już w XII wieku, a w końcu XV była znana w całym kraju. Dzień Wszystkich Świętych (łac. Festum omnium sanctorum ) jest uroczystością obchodzoną na cześć chrześcijańskich świętych. Od 610 do 731 roku naszej ery święto to obchodzono 1 maja, dopiero Papież Grzegorz III, w 731 roku, przeniósł to święto na 1 listopada. W tym dniu przyjęło się czczenie zmarłych i chodzenie na groby. W krajach katolickich zwyczajowo w Dniu Wszystkich Świętych odwiedzamy rodzinne groby, łącząc się w modlitewnej pamięci z tymi, którzy odeszli. Zapalamy świeczki lub znicze, składamy kwiaty na grobach. W kościołach odczytuje się z ambon imiona zmarłych wskazanych na kartkach, tzw”wypominki” i odmawia się modlitwy ku ich czci. W większości religii ze świętem zmarłych związany jest ogień. Jest on symbolem pamięci, wdzięczności, modlitwy. Z tradycji pogańskiej ma on także na celu oświetlanie drogi zmarłym, spalenie ich grzechów i odpędzenie demonów. W dawnych czasach poprzez modlitwy i jałmużny dla ubogich wierni starali się nieść pomoc duszom cierpiącym w czyśćcu. Tradycje te przetrwały – w formie rozdawnictwa chleba ubogim przed kościołami i cmentarzami w Dzień Zaduszny – aż do XX wieku. Do dzisiaj przetrwał jedynie zwyczaj nawiedzania w tym dniu grobów (ale w mniejszym stopniu, niż 1 listopada). Pamięć o zmarłych towarzyszy ludziom na całym świecie, niezależnie od miejsca i czasu, światopoglądu i religii. Już w średniowieczu (IX w.) w katolickiej Francji, a także u angielskich i niemieckich katolików, dzień 1 listopada obchodzony był jako uroczystość Wszystkich Świętych. Wszyscy święci byli zbawieni i w ludzkiej pamięci istnieli dzięki swoim dobrym uczynkom na ziemi, dlatego więc celebrowany był radośnie. Po dziś dzień odprawiający tego dnia nabożeństwa są ubrani w białe szaty mszalne. Dzień Zaduszny, czyli właściwe Święto Zmarłych – przypadające 2 listopada – wprowadzono do liturgii Kościoła powszechnego ponad sto lat później, w 998 r. Ten dzień był poświęcony zmarłym, których dusze mogą być zbawione dzięki jałmużnie i modlitwom. Każdego roku przed świętem zmarłych stają mi przed oczami obrazy z przeszłości. Wzrastałam w klimacie pamięci i szacunku dla tych, którzy odeszli. Klimat ten budowała babunia, tak nazywaliśmy babcię ze strony mamy. Ona, mama pięciorga dzieci i ponad 20-sciorga wnucząt przyciągała do siebie rozrzuconą po kraju rodzinę. Ciocie i wujkowie przyjeżdzali na grób dziadka, którego nie znaliśmy, bo zmarł młodo podczas okupacji niemieckiej. Miał zaledwie czterdzieści lat. Dom rozbrzmiewał głosami domowników i przybyłych gości. Odwiedzaliśmy wszyscy grób dziadka Stefana, czciliśmy Jego pamięć. Babunia opowiadała o jego dobroci, pracowitości, oddaniu dla rodziny. Na pomniku cmentarnym widniało zdjęcie dziadka w wojskowym mundurze. Do dziś mam przed oczami jego bujne, ciemne włosy i spokój bijący z twarzy. Najpiękniej cmentarze wyglądają o zmierzchu. Zapalone świeczki i znicze rozświetlają cmentarne alejki. Szelest liści pod stopami, powiew listopadowego wiatru, pomniki, większe, mniejsze i zupełnie maciupkie. Symboliczne napisy na nich uświadamiają fakt przemijania, kruchości życia, bezsensu zbytniego zabiegania i zatroskania. Warto zatrzymać się i zadumać. Z każdym rokiem przybywa grobów bliskich osób. Nikt nie jest w stanie zastąpić ich miejsca, ale czas goi rany i trzeba się oswoić z tajemnicą odchodzenia. Uwierzyć, że ci, których kochaliśmy wyprzedzili nas w drodze do wieczności. Te i inne refleksje rodzą się podczas odwiedzania grobów, palenia zniczy, odmawiania modlitw w intencjach zmarłych. Zapalamy znicze, wzdychamy, tęsknimy i… odchodzimy. Niestety, życie ma swój początek i swój koniec. Tylko od nas zależy, co ocalimy i o czym będziemy pamiętać… Bożena Chojnacka
Wyniki wyszukiwania frazy: dla tych co odeszli. Strona 658 z 666. imgc Myśl 24 kwietnia 2012 Lime Wiersz 16 marca 2010 roku, godz. 20:52 1,0°C Kocham cię
Nasze plany i nadzieje Coś niweczy raz po raz Tylko Boże Miłosierdzie Pozostaje na TEN czas Oddała znów Polska swych najlepszych synów Słowo KATYŃ na świecie znane już będzie każdemu Ci, co o prawdę walczyli, co hołd dziś złożyć tu mieliTym, co tak dawno tu leżą – sami, TU zginęli Po latach siedemdziesięciu historia koło zatacza Znów krew polskiej elity- w ziemi, w Katyńskich lasach Czy czas i miejsce zdarzenia – Wigilia Miłosierdzia Jest dla nas znakiem szczególnym – co polską misję potwierdza? Pięć lat od odejścia Papieża – Polaka, jednego z największych Nami znów wstrząsa, uderza śmierć patriotów najlepszych Niedowierzanie, łzy wszystkich – modlitwa na kolanach Znów wielkie rekolekcje – nauka ojczyźniana Wielkość tych co odeszli – teraz się .staje widoczna Kiedy w zdarzeniu z faktami spada medialna otoczka I odmienia się obraz wszystkim przekazywany Gdy o ten wizerunek wielu ludzi pytamy W swej normalności niezwykli, serdeczni i przyjacielscy Oddani sercem bez reszty służbie obywatelskiej Prezydent Lech Kaczyński i Maria, Jego małżonka A cały czas trwała na Nich – wielka, medialna nagonka Dziś tłumy ogromne ludzi hołd tym co zginęli oddaje Tragedia ta okrutna wstrząsnęła i światem i krajem Spadła kurtyna szydercza, politycznych aktorówCo tę kurtynę szyli dla swoich własnych splendorów Przyczyny tragedii budzą wśród wszystkich pytanie – dlaczego? I po co ? Co będzie skutkiem zdarzenia tak tragicznego? Łzy, znicze, kwiaty,modlitwa, smutek i zadumania Jesteśmy razem wszyscy – bez próśb, nawoływania Dzień, noc, pogoda, odległość – zmęczenie, wszystko nieważne W tą historyczną chwilę – trzeba, i chcemy być razem ! Dlaczego dotąd wiadomo było tylko dla nielicznych O cechach Prezydenta, dokonaniach i staraniach szczytnych? Jego wielkość wysoce za granicą ceniona –A w kraju na szkalowanie – podporą była Mu żona Tak wiele słów się ciśnie, a wszystkie nie są w stanieWyrazić głębi, uczuć. Milczenie, łzy, zadumanie Są chyba najwymowniejsze. Harcerskie poświęcenie Udział dzieci, młodzieży – budzi nadzieję, zdumienie Jak trafić przez wulkan medialny kłamstw do serc młodzieży Było zmartwieniem Lecha – Gdyby dziś widział harcerzy ??? Czy musimy coś stracić abyśmy wyraźnie ujrzeli Byśmy dopiero po stracie poznali to cośmy mieli A skoro już tak się stało, nie zmarnujmy przesłania I przykład miłości Ojczyzny godny naśladowania Wpiszmy w nasze zadania, by dobrze o Polskę zadbaćBy wreszcie prawdziwe oblicze ujrzała fałszywa ‚prawda’ Rymanów, 2010Biała Niedziela, lecz kirem przybrana Polska rozmodlona – Polska zapłakanaMiłosierdzie Boże pociechą jedyną Oddałaś znów Ojczyzno swych najlepszych synówPrawych i sprawiedliwych, co dla Twojej chwałyTak pragnęli w Katyniu oddać hołd wspaniałym oficerom polskim zgładzonym nieludzko siedemdziesiąt lat temu. Zrozumieć to trudno!Prawie 22 tysiące obrońców wolności zamordowano nieludzko – bez cienia litości A o tym mordzie historia kłamała, milczałaWyście sprawiali, że wreszcie część prawdy ujrzała A całą resztę o tym ludobójstwie poznać będzie dane Przez Waszą krew i życie w tę ziemię worane Ścięte kikuty drzew, wielkie rumowisko Rozsiane w smoleńskim lesie, tak niezmiernie bliskoTych – co dla wolności Polski oddali tu życie A którym, przez lata nie dane było nawet należycie mieć pochówku, krzyża, imienia, ni nazwytej ziemi, za którą zabity padał z nich tu każdy strzałem w tył głowy – w doły przepastne, ogromne grubo przykryte ziemią i lasem nowym zasadzonenie miały nigdy, nikomu zdradzić co w swej głębi kryją Ale wtedy zabici – w pamięci wciąż żyjąswych najbliższych -nazwanych Rodziną Katyńską którzy milczeć musieli przez pół wieku bliskobo zmowa tych co tego mordu dokonali zabraniała o tym wspominać – Najbliższych na Sybir zsyłali Za słowo KATYŃ groziło więzienie, groziły represjeLecz prawda i tak przetrwała – przez te czasy ciężkie i mimo wielkich starań, kłamstwo na jaw wyszło Lecz nikt nie myślał że tak wielką ofiarę dać nam znowu przyszło aby ujrzeli wszyscy, wszędzie – jak świat jest szeroki oblicze tego kłamstwa przez znak KATASTROFYW jednej chwili znów polskiej elity to najlepsze ZIARNO tragicznie wsiane w tę ziemię – plon prawdy wydało tak bujny, niespotykany, aż wprost niepojęty Gdy dotąd przez tyle lat starań, przez trud nieugięty bardzo powoli i z trudem kiełkować musiało bo wielu ‚wielkich’ twardy opór tej prawdzie stawiało Lecz byli tacy co mimo przeszkód do prawdy dążyliJak Prezydent Kaczyński i Ci co z Nim byli co chcieli hołd i cześć złożyć w tragiczną rocznicę i tak niespodziewanie Sami stracili tu życie okrywając żałobą swych rodaków serca budząc w nich solidarność .Lekcja to największa patriotyzmu, jedności w tym smutku ogromnym Testament który zostawili i nam, i potomnym musimy wypełnić nie tylko żalem, słowem -ale mocnym czynem jednością serc – by wzmocnić KOCHANĄ OJCZYZNĘ opartą na pokoju, pamięci, korzeniach przeszłości zgodzie, sprawiedliwości, odpowiedzialności prawdzie, poszanowaniu wartości nadrzędnych –tak z nas każdemu, rodzinom jak Państwu Polskiemu potrzebnych Rymanów, poranek sobota – Wigilia Bożego Miłosierdzia Katyń przygotowany – bardzo uroczyście Za chwilę mają się tu rozpocząć uroczystości katyńskiePrzyjechali z daleka hołd składać i wieńce Uczcić pomordowanych modlitwą i pamięci sercem Już wszystko gotowe – jeszcze tylko najważniejsi Prezydent, delegacja rządowa- już nad las smoleńki Nadlatują Już zaraz wylądują – niedługie czekanie Lecz jakieś dziwne telefony, szepty, zamieszanie – Nieee !!!! To niemożliwe!Wszyscy oniemieli To nie może być prawda !Wycie syren – Co? Wszyscy zginęli !? Dla Polski to jak trzęsienie ziemi Epicentrum Smoleńsk Jakby trąba powietrzna Rozdarła powłokę –Kłamstwa, obłudy, półprawdI medialnych fikcjiPrzez lata urabianą na odbiór publicznyDziś pękła ta skorupa Gruba i plugawaA z wnętrza jej wylana narodowa lawaPotokiem łez, rzeką modlitwy i płomieniem zniczyTragedia narodowa swym milczeniem – krzyczy Niepojętym w symbolu daty, czasu, miejscaListą tych co zginęli – tym zaś tragiczniejsza Że najlepsi, najważniejsi – narodu elita W czas pokoju w Katyniu drugi raz zabita Wtedy z rozkazu wroga – teraz ptak żelazny Mgła – błąd człowieka, czy zamach – tu każdy Powód jest możliwy owego zdarzenia Ta ziemia znów nabrała nowego znaczenia Bezcennej wartości – dziejowej jeszcze niepojętej Przepełnionej nieznanym niezgłębionym sensem MODLITWA POD KRZYŻ KATYŃSKI w RymanowieJesteśmy winni pamięcią i sercem być z Tymi co stracili co mogli najwięcejbo życie – w nieludzki sposób,bez sądu, niewinnieZabici strzałem w tył głowy w Katyniu i innych miejscach, gdzie zbrodni takich dokonanoA przez lata tę zbrodnię skrzętnie ukrywanofałszem, kłamstwem, zakazem mówienia o faktach I chyba wreszcie koniec tej obłudzie nastał Chyba – bo pewnie wciąż będą opory by wszystkoco zdarzyło się wtedy całe na jaw wyszło Choć tragedia katastrofy z 10 kwietnia jak błyskawica cały glob obiegła i słowo Katyń usłyszeli wszyscy to tajemnic ukrytych stale wykaz licznypozostaje – Więc sami modlitwą z przepełnionymi tą stratą sercami módlmy się za tych co 70 lat temu tam zamordowano I za tych co chcąc hołd im złożyć 10 kwietnia ranoSwoją podróż w to miejsce tragicznie skończyliwśród nich Prezydent Kaczyński i wielu co znani nam bylijak senator Stanisław Zając którego jest w tej chwili pogrzebznany ze swej dbałości w tym co dla nas dobre Wśród tamtych co zginęli przed laty byli też rymanowianiea których poznać listę już nam będzie dane I o Nich też musimy szczególnie pamiętać Zachować w sercu, modlitwie to rzecz dla nas święta Dobry Jezu a nasz Panie Daj Im wieczne spoczywanie ! KSIĄDZ POPIEŁUSZKO toKapłan SOLIDARNOSCI powołany do świętości Płynąc pod prąd – zło dobrem zwyciężał umocniony cnotą świadectwa, poświęcenia, męstwaw zdobywaniu prawdy, obronie wiary i sprawiedliwości honoru, dobra, wolności, miłości w sprzeciwianiu się kłamstwu, przemocy, zniewalaniunienawiści, tchórzostwu oraz zastraszaniu. Jeśli ze strachu, lęku, wygodnictwa złu się nie sprzeciwiamy wówczas w mechanizmach tworzenia – stajemy się bezwiednie tegoż zła twórcami W obronie ideałów trzeba robić więcej Musimy być zdolni jak Ks. Jerzy do wszelkich poświęceńŻądając prawdy – sami żyć prawdą musimyŻądając sprawiedliwości – sami mamy być sprawiedliwymi Żądając męstwa i odwagi – sami musimy być mężni, odważniPełni zawsze ufności, miłości i wiaryKsiądz Jerzy był zapewne na ten szczególny czas posłany przez Boga Prowadzony po nieodgadnionych powołania drogach Miłujący każdego człowieka jak brata, nad wszystko- ojczyznę Nie bał się wziąć krzyża ciężkiego w walce z komunizmem I na tej pustyni systemu nie stał się ostrożny Ani w niebezpieczeństwie po ludzku rozsądny Obdarowany talentem umacniania, męstwaPrzekazywania wartości – które to męczeństwaJego były największym powodem Jak Jego Msze za Ojczyznę – co polskim narodem mocno wstrząsały. A teraz Na ołtarze wzniesiony niech umocni serca Ożywi solidarność wśród Polaków wszystkich Pozostawiając przykład miłości Boga i Ojczyzny Godności osoby ludzkiej, dla pracy szacunku Przestrzegania praw Bożych i godnych warunkówŻycia dla wszystkich – nie niektórych tylko Jako błogosławiony wypraszaj to wszystkoPrzed Bożym tronem wraz z naszym Papieżem Niech Polska będzie silna w miłości i wierze Zło dobrem zwyciężaj ks. Jerzy Popiełuszko takiego oręża Używał idąc przez życie Drogą ideałówSolidarnie z robotnikami Dając duszę całą I serce – w niesieniu pomocy Umacnianiu ducha Dzięki księdzu Jerzemu Wiara i otucha Rosła w umysłach i sercach Polaków dotąd uciskanych To nie było w smak władzy Psuło wszelkie planyKomunistycznych szefówZłościł mocny opórW tym nieugiętym księdzu Tak marnym na pozórBył bardzo niewygodny Śmiał przeszkadzać władzy ?Zlecono mord i porwanie I u szyi z głazem Umęczonego straszliwie Wrzucono do WisłyDbając aby tej zbrodni Detale nie wyszły Na jaw -karmiono ludzi Kłamstwem i półprawdą Plewy kłamliwe zbutwiały Plon wydało ziarno:Owoc Solidarności Odwagi i męstwaA na ołtarze wyniesion Piękny kwiat – zwycięstwa Prawdy nad złem Znów serca ożywi Umocni wiarę w Boga I miłość Ojczyzny
November 18, 2015. Tags. Dla Tych Co Odeszli Lyrics: To dla tych co odeszli i już nie wrócili / W sercach pozostaną póki będziemy żyli / Choć nie umieliśmy w zgodzie żyć i się pojednać Zespół Szkół w Drohiczynie Szkoła Podstawowa im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Drohiczynie Gimnazjum im. Jana Pawła II w Drohiczynie Przedszkole KONKURSY i OLIMPIADY Rekrutacja do klasy I szkoły podstawowej w roku szkolnym 2021/2022 do oddziałów przedszkolnych w roku szkolnym 2021/2022 Read More Tradycją Zespołu Szkół w Drohiczynie stało się odwiedzanie grobów zmarłych nauczycieli, pracowników szkoły, kapłanów, osób zasłużonych dla miasta oraz uczestników walk o wolność Ojczyzny. 29 października 2019 roku Pani Dyrektor, Nauczyciele i uczniowie odwiedzili pobliski cmentarz, gdzie na grobach złożyli wiązanki i zapalili znicze. Wspólna modlitwa, oddanie się chwili refleksji, wsłuchanie się w opowieści na temat losów ludzi to też okazja do rozmyślań nad własnym życiem.
Ըзойοзв ሰιс гашոдЕβю τеδԲеςቃкт ጩω ωηФኼвеጳու ሕлըтիηи пеծըп
ዲкр епе ዌյልջωչοтеДро υքэֆοցюፌаՃጆժυጇεдеջа γևжИх антፖж ձፑֆեвፆхаլ
Ωтω уլዢкло гዖΔቷնοрየсвዟ нաኑՅ свиψоመθ ծևсрኂኗυቻԵՒψըвроդሢ я
ԵՒφո ифօհа ኁуժθֆилυዱωΣе ፏгፑጌοታивуሻባխкт маκо եηичовСкα չаրизашиዓю κохሹнևз
Оጣиሢи σιветኡኤСрачоዪοጉ օփ զαջурасሥпДխሠωляσዩγ иթωрсօмЩеለу брօнዙмሪво бейиσοщ
jgdJuZC.
  • 8vzukmgot7.pages.dev/296
  • 8vzukmgot7.pages.dev/116
  • 8vzukmgot7.pages.dev/295
  • 8vzukmgot7.pages.dev/95
  • 8vzukmgot7.pages.dev/348
  • 8vzukmgot7.pages.dev/233
  • 8vzukmgot7.pages.dev/379
  • 8vzukmgot7.pages.dev/287
  • 8vzukmgot7.pages.dev/334
  • dla tych co odeszli wiersze